Gdybym miała kiedyś wrócić do Tel Awiwu, to chyba tylko po to, aby każdy dzień zaczynać i kończyć na tutejszych plażach. Ponad 14 kilometrów wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego to istny raj zarówno do biegania jak i spędzania wolnego czasu – ot tak, po prostu. ?
Tel Awiw-Jafa, zwany również Tel Awiwem, to drugie co do wielkości miasto Izraela. Jest centrum finansowym Bliskiego Wschodu i często bywa określany jego kosmopolityczną perłą, czy ‘bliskowschodnim Nowym Jorkiem’. Tel Awiw podobno nigdy nie zasypia, a imprezy na plaży trwają w sezonie do białego rana!
Miasto posiada około 50 plaż i ponad 200 kilometrów śródziemnomorskiego wybrzeża – cała jego zachodnia część przylega do morza, więc z jego znalezieniem nie powinniście mieć najmniejszego problemu.
Ze względu na wysokie temperatury powietrza, które w sezonie letnim potrafią średnio sięgać nawet 32°C, najlepiej wyjść trening wcześnie rano lub dopiero po zmroku.
Do najbardziej popularnych i jednocześnie najlepiej dostosowanych do joggingu plaż, należą: Frishman, Bograshov, Jerusalem i Banana. Ich przedłużeniem, w południowym kierunku jest przepiękna Promenada Tayelet, która prowadzi, aż do dzielnicy Jafa, starożytnego portu, który jest jedną z tutejszych atrakcji. Łącznie można natrzaskać naprawdę sporo kilometrów. Trasa jest lekko pagórkowata, zwłaszcza w okolicach parku Charles Clore.

Jeśli zdecydujecie się na trening w ciągu dnia, nie zapomnijcie o nasmarowaniu ciała kremami z wysokim wskaźnikiem SPF! Na trasie znajdują się wodopoje. Po treningu można też schłodzić się w morzu – to świetny sposób na regenerację zmęczonych wysiłkiem mięśni.
W Tel Awiwie, rokrocznie organizowany jest również maraton. Tegoroczna edycja Tel Aviv Samsung Marathon odbyła się w lutym, podobnie będzie za rok, a kilka tygodni później (jak zakładam) będzie można spróbować maratonowej przygody w Jerozolimie – jacyś chętni? ?

Co o Tel Awiwie warto wiedzieć?
Miasto pełne start-upów
Według rankingu serwisu Valuer.ai, Tel Awiw jest obecnie 2. najlepszym na świecie miastem dla start-upów. Gdy zapytałam pewnego Izraelczyka, w czym tkwi tajemnica sukcesu tworzenia rentownych mikro-przedsięwzięć, odpowiedział – oprócz robienia fajnych rzeczy, potrafimy je także sprzedawać. [Co w przypadku tego typu działalności nie jest wcale tak oczywiste ;)]
Izraelczycy gonią nowoczesność. Ba! Są jej pionierami. Dynamiczny rozwój tego całkiem jeszcze młodego kraju, został już opisany w książce “Naród start-upów Historia cudu gospodarczego Izraela” autorstwa Dana Senora i Saula Singera.
Jednym z najpopularniejszych start-upów, który posiada tutaj swoją siedzibę jest Fiverr – popularny freelancerski serwis usługowy. Również m.in. Facebook, czy Google zdecydowały się otworzyć w Tel Awiwie swoje biura.
Tolerancja i równość
Tel Awiw jest bardzo otwartym, wielokulturowym i tolerancyjnym miastem, o czym świadczy m.in. pełna akceptacja tutejszych władz dla związków jednopłciowych. Chociaż w Izraelu nie udziela się jeszcze takich ślubów, to pary homoseksualne mogą już adoptować tutaj dzieci.To właśnie w Tel Awiwie rokrocznie odbywa się jedna z największych parad osób związanych ze środowiskiem LGBT.
Przytoczę fragment deklaracji niepodległościowej Izraela, który mówi:
„Państwo żydowskie zapewni wszystkim swoim mieszkańcom równość społeczną i polityczne prawa niezależnie od wyznania, rasy i płci. Gwarantować będzie wolność wyznania, sumienia, słowa, edukacji i kultury. Chronić będzie miejsca święte wszystkich religii.”
Brzmi obiecująco, prawda?
Co więc z Izraelem jest nie tak?
Wybierając się do Izraela warto wiedzieć, że jest to kraj, który od czasu uzyskania swojej niepodległości spod brytyjskiego mandatu Ligi Narodów 14 maja 1948 roku, przebywa w ciągłym konflikcie z wieloma państwami arabskimi. Konflikt izraelsko-arabski dotyczy głównie Państw ościennych Izraela, a także obszarów dawnej Palestyny (konflikt izraelsko-palestyński), czyli Zachodniego Brzegu Jordanu, a ściślej konkretnych jego stref będących pod władaniem Autonomii Palestyńskiej – tymczasowej struktury administracyjnej sprawującej kontrolę na tych terenach.
Właściwie od momentu powstania Izraela, granice ze wszystkimi sąsiednimi państwami były tematem wielu sporów, które w różnej formie trwają po dziś dzień.
Izrael podpisał dotychczas traktaty pokojowe z Egiptem i Jordanią, niemniej Syria oraz Liban wciąż uznawane są za kraje wrogie wobec państwa żydowskiego. Zagrożenie możliwe jest również ze strony Autonomii Palestyńskiej oraz Hamasu – organizacji militarnej, sprawującej kontrolę w Strefie Gazy.
Przykładem takiej wciąż żywej agresji może być niedawne wystrzelenie ze Strefy Gazy dwóch rakiet w kierunku Tel Awiwu.
Nie powinno więc Was dziwić, jeśli w Izraelu co rusz będziecie spotykać uzbrojonych po uszy wojskowych. Pamiętajcie jednak – ich obecność ma na celu zapewnić Wam bezpieczeństwo, a nie wzbudzać strach, czy niepokój.
Poczucie ciągłego zagrożenia atakami sprawiło, że Izrael jest najprawdopodobniej jednym z najbardziej strzeżonych krajów na świecie. Praktycznie każde wejście do miejsca gdzie przebywa większa liczba osób jest wyposażone w bramki bezpieczeństwa. Czasami bywa to wręcz uciążliwe, bo znacznie ogranicza i opóźnia przemieszczanie się w wybrane miejsca.
Według rankingu Global Firepower (2019) izraelskie siły zbrojne stanowią 16. siłę militarną na świecie. A według Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem, w 2016 roku Izrael przeznaczył najwięcej na świecie środków na cele wojskowe w przeliczeniu na głowę mieszkańca (2193,8 USD). Te wydatki wciąż utrzymują się na bardzo wysokim poziomie.
Warto też wiedzieć, że port lotniczy Ben Guriona w Tel Awiwie jest jednym z najściślej kontrolowanych na świecie.
“(…)Musimy jednak pamiętać, że Izrael jest praktycznie najbezpieczniejszym krajem Bliskiego Wschodu. Jego służby stawiają bezpieczeństwo na pierwszym miejscu(…) – Łukasz Bok redaktor naczelny “Konfliktów i katastrof światowych – KiKS24.com” dla portalu naszosie.pl
Jak zachować się w Izraelu w razie niebezpiecznej sytuacji?
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca zachowanie szczególnej ostrożności zwłaszcza w aglomeracjach miejskich Tel Awiwu i Hajfy oraz w Jerozolimie.
Na stronie rządowej możemy przeczytać:
“Izrael jest państwem zagrożonym terroryzmem. Ostrożność należy zachować w szczególności w miejscach mogących być celem ataku (np. obiekty kultu religijnego, atrakcje turystyczne, bazary)”
O potencjalnym zagrożeniu związanym z ostrzałem rakietowym mieszkańcy są informowani za pomocą systemu alarmowego, który uruchamia ciągły dźwięk syren. W takiej sytuacji należy niezwłocznie udać się do najbliższego schronu, piwnicy lub budynku i ukryć się w nim.
Izrael posiada także specjalną aplikację Red Alert: Israel, która w czasie rzeczywistym informuje użytkowników o potencjalnych atakach terrorystycznych w Państwie
MSZ odradza również podróże na terytoria Zachodniego Brzegu Jordanu, czyli m.in. do popularnego Betlejem.
Tel Awiw to świetny przystanek w drodze do Jerozolimy, a także innych, pięknych miast na terenie Izraela. Natomiast jak dla mnie, to tutejsze plaże są najlepszą wizytówką i atrakcją miasta. Z chęcią wróciłabym, aby poznać pozostałe i być może skosztować nieco sportów wodnych, tak tutaj popularnych!
